Niektórzy swoją długowieczność i dobrą kondycję tłumaczą specyficzną dietą, aktywnością fizyczną, a jeszcze inni wiarą w Boga i modlitwą. Przypadek pana Stanisław, jest jednak nieco inny. 6 lat temu nie bez powodu usłyszał o nim cały świat.
Stanisław Kowalski przyszedł na świat 14 kwietnia 1910 roku w powiecie Końskie. W Świdnicy pan Stanisław mieszka nieprzerwanie od 1979 roku. Zawodowo pracował jako kolejarz i odlewnik. Prywatnie jest natomiast ojcem czworga dzieci, dziadkiem 8 wnucząt, pradziadkiem 9 prawnucząt i prapradziadkiem 5 praprawnucząt. Obecnie jest najstarszym żyjącym mężczyzną w Polsce – wczoraj skończył 110 lat! Z tej okazji rodzina planowała wyprawić panu Stanisławowi huczne urodziny.
Niestety, te plany pokrzyżowała epidemia, ale jeśli się uda, urodziny będą w późniejszym terminie – mówi córka, pod której opieką od lat pan Stanisław pozostaje
I choć wydawać by się mogło, że swój aktualny stan zdrowia zawdzięcza zdrowej diecie i aktywności fizycznej, nic bardziej mylnego. Za młodu nie był aktywny fizycznie. Przez lata jego jedyną formą aktywności z konieczności były dojazdy do pracy na rowerze. Kiedy skończył 90. lat wciąż pokonywał rowerem kilkanaście kilometrów dziennie w drodze na cmentarz, gdzie odwiedzał swoją zmarłą żonę. Tak oto rower towarzyszy mężczyźnie przez dziesiątki lat.
Czyżby to właśnie rowerowi pan Stanisław zawdzięczał długowieczność?
Częściowo pewnie tak. Nie mniej jednak wpływ na długowieczność może mieć wiele różnych czynników. Jednym z nich są z pewnością uwarunkowania generyczne, które nawet w 30% odpowiadają za podeszły wiek, styl życia czy klimat w danym kraju.
Niesamowite osiągnięcia
Dożycie sędziwego wieku to nie jedyne osiągnięcie pana Stanisława. Świetna kondycja fizyczna doprowadziła do tego, że gdy skończył 1o4 lat po raz pierwszy wziął udział w oficjalnych zawodach lekkoatletycznych. Oznacza to, że pan Stanisław prawdopodobnie został najstarszym lekkoatletą na świecie, który aktywnie uczestniczył w biegu na 60 metrów, 100 metrów, pchnięciu kulą i rzucie dyskiem. Na uczestnictwie się jednak nie skończyło. Pan Kowalski zdobył wiele tytułów mistrzowskich. Jest także rekordzistą świata w biegu na 100 metrów i rzucie dyskiem w kategorii M100.
O niezwykłych dokonaniach pochodzącego z Polski pana Stanisława za pośrednictwem mediów usłyszał cały świat. Czym jeszcze nas zaskoczy ten niesamowity mężczyzna?
Choć obecnie już nie startuje w zawodach, to jednak nadal ma w sobie dużo pozytywnej energii i poczucia humoru. Nie ma poważniejszych dolegliwości zdrowotnych. Nadal stara się być aktywny fizycznie, ciągnie go do ruchu na świeżym powietrzu. Największą przeszkodą ku temu w tym momencie jest… trwająca pandemia koronawirusa – czytamy na fanpage „PZLAM – Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Masters”
Źródła: www.facebook.com, swidnica24.pl