28 marca 2024, czwartek

KREATYWNOŚĆ, TWÓRCZOŚĆ I PISANIE NA EMERYTURZE

Error!
No 'inofontresizer_widget' widget registered in this installation.

Jak pobudzić kreatywność? W jaki sposób wykorzystać twórczo czas w domu? O warsztatach literackich, ich efektach oraz drodze od czytania do pisania rozmowa z Magdą Wieteską – pedagogiem, andragogiem oraz instruktorką warsztatów.

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze.
Pixabay

Piotr Łącki: Wokół kreatywności i twórczości narosło sporo mitów. Niektórzy mówią, że potrzebna jest „boska iskra”, by być twórczym i kreatywnym. Inni wychodzą z założenia, że kreatywność, jak wiele umiejętności, można ćwiczyć. Jak Pani podchodzi do tego zagadnienia? 

Magda Wieteska: Uważam, że kreatywność nie dotyka tylko nielicznych. Kreatywność jest procesem myślowym, który prowadzi do powstawania nowych skojarzeń, rozwiązań, koncepcji. Proces zaś zasadza się na ciągłości, nie jest jednorazowym działaniem. Kreatywnego podejścia można się nauczyć i można je rozwijać.  Warto przy okazji podkreślić, że choć kreatywność i twórczość stoją bardzo blisko siebie, nie są synonimami! Można być kreatywnym, nie będąc twórczym. Bo kreatywność to pewien sposób myślenia, który może mieć, ale nie musi, efekty w postaci konkretnej twórczości, konkretnego twórczego dzieła. 

Znam bardzo wiele osób kreatywnych, ale nie twórczych. Dlaczego? Bo ich myślenie nie przekłada się na działanie. I odwrotnie – są ludzie twórczy, którzy „produkują” dzieła, z tym że dzieła te nie noszą znamion kreatywności, są powtarzalne, jak w przypadku wytworów masowych.

Prosta droga do twórczości prowadzi przez kreatywność, którą, jako umiejętność, można nabywać. I zapewniam, że wcale nie jest to droga przez mękę, a często bardzo przyjemne, choć wymagające „pogłówkowania” ćwiczenia. 

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze.
Pixabay

PŁ: Od 2015 roku prowadzi Pani warsztaty na UTW Uniwersytetu Wrocławskiego. Jakie korzyści płyną z kreatywnych i twórczych zajęć dla ich uczestników? 

Magda Wieteska: Nasze warsztaty są dla uczestników okazją do zapoznania się z warsztatem dziennikarskim i literackim w praktyczny sposób. Nie tylko poznajemy różne formy przekazu, ale ćwiczymy je, pracując w grupach. Jest przy tym dużo śmiechu. Przygotowując recenzje, wspólnie wybieramy się do kina czy teatru. Później prowadzimy zażarte dyskusje, ponieważ najczęściej mamy różne interpretacje. Nasze teksty często zamieszczane są w „Gazecie Senior”, z którą współpracujemy.  Spotykamy się również z ciekawymi osobami, np. redaktorami, fotografami. Te spotkania są dla nas inspiracją do rozwijania swojego warsztatu. Wielu uczestników mówi o dużej satysfakcji, jaką przynosi im pisanie. Oprócz świetnej zabawy warsztaty te rozwijają naszą kreatywność, a przy okazji poprawiają sprawność umysłową, ćwiczą nasz mózg. Praca z moimi literatkami, dzięki ich wspaniałemu nastawieniu, niezwykłej motywacji do twórczych działań, jest dla mnie wielką przyjemnością i stała się prawdziwą pasją.

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze.
Pixabay

PŁ: Jak przekonać osoby 60+ do kreatywnych i twórczych form pisania? Szczególnie mam na myśli tych, którzy do tej pory nie mieli styczności z takimi zajęciami. 

Magda Wieteska: Uczestnicy moich zajęć nie mieli wcześniej doświadczeń w pisaniu, większość z nich to osoby, które studiowały kierunki ścisłe. Początki zajęć bywały trudne pewnie dla obu stron – dla słuchaczy, aby „przekonać się” do innego sposobu myślenia, ale i działania, a dla mnie – by tak prowadzić zajęcia, aby stały się zajmujące, ciekawe i stanowiły wyzwanie do podjęcia twórczej pracy. 

Jak przekonać osoby 60+ do kreatywnego pisania? Przede wszystkim aktywizując je poprzez wspólne działania. Nie wystarczy komuś powiedzieć: „Tyle czytasz? No to napisz coś sam”. Od czytania do pisania daleka droga. Najpierw trzeba pokazać, że pisanie ma sens i co dobrego może dla nas zrobić (kształtować nasze poglądy, umożliwić ich publiczną prezentację, prowadzić do samorealizacji, spełniać funkcję terapeutyczną). Następnie – nauczyć, jak to robić. Czyli jak pisać nie tylko poprawnie językowo, ale także w jaki sposób, by inni chcieli nas czytać.  Później – motywować do twórczej pracy. Nie jednorazowo, ale stale, ciągle, regularnie. Zauważać efekty, nawet jeśli są na początku niewielkie; publicznie, na forum chwalić. Pochwała – zasłużona – ma niewiarygodną moc! Dodaje nam skrzydeł i dopinguje do dalszej pracy. 

W moich warsztatach, które prowadzę na UTW od pięciu lat, uczestniczy kilkanaście osób. Jedna ze słuchaczek uaktywniła się dopiero po czterech latach!  Pracując w grupie i z grupą, najważniejsze jest, aby nikogo nie wykluczać, bo np. pracuje wolniej albo w pewnym momencie przestaje brać udział w grupowych działaniach czy też dołącza do nich po pewnym czasie. Wspierać, towarzyszyć, nienachalnie motywować.  Bardzo ważna jest również cierpliwość, zarówno instruktora (w przypadku działań grupowych), jak i w stosunku do samego siebie, gdy tworzymy samodzielnie. Jesteśmy różni, jednym z nas łatwiej przychodzi przełamanie wewnętrznych barier, innym trudniej. 

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze.
Pixabay

PŁ: Efektem pracy grupy pod Pani redakcją jest książka Mój przyjaciel smartfon. Proszę opowiedzieć o tej inicjatywie.

Magda Wieteska: Pomysł narodził się zupełnym przypadkiem – znajomy fotograf na konferencji prasowej (w której uczestniczyliśmy całą naszą warsztatową grupą) wspomniał o konkursie na bajkę dla dzieci. Pomysł podchwyciliśmy, chociaż nie wysłaliśmy powstałego dzieła na konkurs, bo była to praca zbiorowa, mająca aż 10 autorów! Książka adresowana jest do dzieci w wieku wczesnoszkolnym i opowiada o przygodach Jasia i Małgosi oraz Fonika i Fonki, duszków, które chcą wyciągnąć dzieci sprzed ekranów telefonów. 

Nieco przewrotny tytuł sugeruje (i słusznie), że smartfon może być nie tylko zjadaczem czasu, ale pożytecznym narzędziem umożliwiającym dotarcie do wielu ciekawych wiadomości. To od nas zależy (samych dzieci, ich rodziców, dziadków), jak to narzędzie wykorzystamy! Kiedy książka była już gotowa, zaczęliśmy szukać wydawcy. Z pomocą przyszły życzliwe nam osoby z UTW na Uniwersytecie Wrocławskim.  Zainteresowanie książką okazało się tak duże, że Wrocławskie Centrum Rozwoju Społecznego podjęło się jej dodruku.

Kreatywność, twórczość i pisanie na emeryturze.
Pixabay

PŁ: Koronawirus sprawił, że więcej czasu spędzamy w domu. Czy twórczość i kreatywność mogą być pewnego rodzaju antidotum na narastający stres i psychiczne zmęczenie obecną sytuacją?

Magda Wieteska: Oczywiście! Nasza literacka grupa działa prężnie w warunkach zdalnej edukacji. Piszemy do siebie maile, telefonujemy, dzieląc się codziennością, ale także rozwiązując przygotowywane przeze mnie co tydzień zadania.  Zwykle zaczynamy od rozgrzewki na wymyślanie nowych wyrazów zawartych w literach podanego słowa, a później przechodzimy do kolejnych pisarskich ćwiczeń. Gorąco polecam rozpoczęcie dnia od takiej gimnastyki umysłu. 

Do czasu obecnego spowolnienia warto podejść w inny niż dotąd sposób. Może to być okres głębszej refleksji nad sobą, otoczeniem. Czy jestem zadowolony z tego, co mam? Z kontaktów z ludźmi, nad którymi nie zastanawiałem się wcześniej, po prostu, z marszu, uczestnicząc w nich? Czy mogę podjąć – i jakie działania, aby żyło mi się lepiej, radośniej? To może być moment na realizację działań, na które wcześniej brakowało czasu. Zawsze ciągnęło Cię do wyrażania emocji poprzez sztukę? Zacznij teraz! Nie nauczysz się techniki malowania stacjonarnie, ale szereg ludzi i instytucji oferuje kursy online i bezpłatnie. Myślałeś kiedyś o spisaniu swoich wspomnień, ale zawsze wahałeś się, czy to dobry pomysł? Spróbuj, i tak siedzisz teraz w domu. Gwarantuję, że to nie będzie stracony czas. Bo działania, które podejmujemy na rzecz samych siebie, swojego twórczego rozwoju, nigdy nie są straconym czasem. I zawsze przynoszą korzyść – choćby taką, że dochodzimy do wniosku, iż jednak nie odnajdujemy się na dłuższą metę w przestrzeni malarskiej czy pisarskiej. To też ważna dla nas wiadomość i kolejna wiedza o nas samych. 

Zgodnie ze starym porzekadłem, że na naukę nigdy nie jest za późno oraz moim ulubionym powiedzeniem, że to trening czyni mistrza. Trenujmy zatem!

Osoby zainteresowane treningiem literackim zapraszam do bezpośredniego kontaktu ze mną: mag.wieteska@gmail.com.

źródło: https://psychologdlaseniora.pl/

SJ
Więcej artykułów z kategorii

Dodaj komentarz