Przyglądając się specyfice więzi pomiędzy Dziadkami i Wnukami, w pierwszej kolejności zwracamy uwagę na emocje Babci i Dziadka, jednak niniejszy artykuł stanowi próbę spojrzenia z perspektywy dziecka. Pamiętajmy, że dzieci kochają rodziców i dziadków w sposób bezwarunkowy i bezgraniczny. Nawet wtedy, a może – zwłaszcza wtedy, gdy dziadkowie znajdują się w kłopotach.
Skąd bezgraniczna miłość dzieci?
Dzieci w niebywały sposób rozpoznają prawdziwą miłość. Po prostu ją czują swymi małymi wielkimi sercami, autentycznymi sercami. Dzieci doskonale wyczuwają to, że Dziadkowie są im oddani, cierpliwi, że potrafią słuchać. Dzieci wiedzą, że ich wydawałoby się nieistotne dziecięce problemy w sercach dziadków znajdą bezpieczne miejsce i rozwiązanie. No i do Dziadków zawsze można się przytulić. Kiedy byłam malutka uwielbiałam tulić się do wcale nie tak kruchego jak się okazuje ciała mojej Babci. Uwielbiałam też jej głos, spokojny i cichy. Nawet jeśli czasem coś zbroiłam i Babcia wyrażała niezadowolenie. Jednak jej głos działał i do dziś działa na mnie uspokajająco, kojąco.
Maluchy niezwykle empatycznie reagują gdy dostrzegają niedomaganie dziadków. Choćby reumatyzm. Wielkim błędem są próby ukrycia naszego bólu przed dziećmi. Wówczas dajemy im komunikat, że także powinny ukrywać swój własny ból. Dziadkowie przeważnie tego nie robią, bo jest to po prostu niemożliwe. W jaki sposób ukryć ból kolan czy kręgosłupa? Przecież jeśli trzeba, to Babcia nie zważa na swój chory kręgosłup a wsiada w pociąg i odwiedza wnuczka, czy wnuczkę.
Bywa i tak, że Dziadkowie mieszkają daleko i możliwość kontaktu fizycznego jest ograniczona.
Choć przy obecnych możliwościach komunikowania się, więź może być budowana w sposób autentyczny i głęboki. Dziadkowie przecież mierzą czas inaczej.
Dlatego każda chwila bliskości jest ważna i wyjątkowa. No i cierpliwość. Mądrzy Dziadkowie mają jej wiele, stwarzają przestrzeń do rozwoju dla wnuków, do tego aby dziecko mogło po prostu BYĆ SOBĄ.
Jednak zdarza się i tak (rzekłabym nawet iż jest to rzeczywistość częsta ), że Dziadkowie zaznali w życiu wiele bólu i wiele momentów, w których brak było miłości. Tego typu doświadczenia znane są nam wszystkim i musimy niechybnie przyznać, że kształtują nasze serce i postrzeganie świata.
Wówczas Babcia i Dziadek bywają zgorzkniali i szorstcy w obyciu, bywają też narzekający. Wówczas obecność wnuków może być z jednej strony wymagająca, ale też uwalniająca. Motywująca do okazania prawdziwych emocji i uczuć. Jasne, że niezależnie od kształtu i sposobu wyrażania miłości Dziadkowie kochają nas zawsze, bywa jednak, że .ta miłość jest głęboko ukryta. A dzieci ze swoją niebywałą szczerością i bezinteresownością potrafią ją wydobyć.
Dzięki Wnukom Dziadkowie miękną i rozkwitają, pogodnieją. Jakże bardzo jesteśmy sobie nawzajem potrzebni. Jak bardzo… I w tych niezwykłych wspólnych momentach splatają się niejako dwie tajemnice: starości i ogromnego doświadczenia życiowego a także kumulacji życia i spontaniczności w maleńkim człowieku, który dopiero ten świat poznaje, doświadcza go na wszystkie możliwe sposoby.
Kiedy patrzy się na dziadków, jak przytulają swoje wnuki albo budują z nimi, łapiąc przyspieszony oddech, most nad strumykiem czy wspólnie gospodarzą w kuchni, to widać, że rodzina jest czymś więcej niż każdy z jej poszczególnych członków, czymś więcej niż to, co indywidualne. W widoku dziadka z wnukiem, babci z wnuczką – konstelacja jest drugorzędna – widoczna jest łączność, która jest czymś więcej niż tylko sumą indywidualności. Ten widok daje nam poczucie wspólnoty, której jako ludzie ciągle potrzebujemy, a której wielu tak dziś brak.
Autor: Emilia Glugla, ekspert ds. relacji społecznych